środa, 26 listopada 2014

pustaki


1. Szampon John Frieda Luxurious Volume- pisałam o nim tu KLIK.  Trochę za nim tęsknię... za jego działaniem i zapachem.

2. Vichy Normaderm 3w1- produkt łączący w sobie działanie peelingu, żelu do mycia i maseczki do twarzy. Zawiera w sobie zieloną glinkę co w połączeniu ze złuszczającym granulkami dawało dobre oczyszczenie. Produkt bardzo wydajny, byłam z niego zadowolona.

3. Woda termalna Uriage- to jedyna woda termalna, która wprowadziła jakiekolwiek zmiany na mojej twarzy. Mianowicie dzięki niej pozbyłam się suchych skórek, które męczyły mnie od lat. Jestem jej za to wdzięczna i deklaruję wierność.

4. Oriflame Foot Care złuszczający i łagodzący peeling do stóp- produkt jak najbardziej przyjemny w użyciu. Ma ładny zapach brzoskwini połączonej z mentolem (?), granulki są ostre i ładnie ścierają martwy naskórek. Lubiłam jego konsystencję- ani gęsta, ani rzadka.

5. Płyn micelarny BeBeauty- słynny biedronkowy hit, który i u mnie się sprawdził. Skończyłam właśnie kolejne (setne?) opakowanie i będę wracać do niego w przyszłości. Nie podrażnia moich oczu, jest wydajny, tani, dobrze zmywa mój codzienny makijaż. Czego chcieć więcej?

Znacie te produkty?
M.

sobota, 22 listopada 2014

zakupy- minti shop


Minęły wszystkie przeprowadzki, magisterki i inne wakacje. Wracam po długiej przerwie do regularnego blogowania przedstawiając Wam moje ostatnie nowości. Zakupy w sklepie internetowym Minti Shop chodziły mi po głowie już od długiego czasu. 


Głównym powodem, dla którego zrobiłam zakupy były pędzle do makijażu. Przez długi czas skłaniałam się ku popularnym Real Techniques, ale wtedy natrafiłam na recenzję pędzli Zoeva. 


Zdecydowałam się na zestaw Zoeva Rose Golden Luxury Set w pięknym etui. Testy odbywają się bardzo przyjemnie i jestem zadowolona z wyboru. Pozostałe produkty zostały dorzucone do koszyka z bliżej nieokreślonych powodów.


Real Techniques Miracle Sponge- próbuję się przekonać do nakładania podkładu gąbką, ale średnio to widzę. Macadamia Healing Oil Treatment- przyda się przy zapuszczaniu włosów, szampon w kostce Bomb Cosmetics- od pewnego czasu szampony w kostce to moja ulubiona rzecz. 


Maska do włosów Kallos Chocolate- jestem ciekawa zapachu i działania tej maski, nie mogę się doczekać! Kupiłam również dwa woski z Yankee Candle- "winter is coming" i wszystko jasne. Do brwi wybrałam sobie pisak do brwi z Makeup Revolution Brow Dual- ciekawa rzecz, zobaczymy jak się sprawdzi przy dłuższym stosowaniu. Ostatnia zamówiona przeze mnie rzecz to kokosowy balsam do ust Eos.
Niektóre z tych produktów poczekają trochę na otwarcie, a inne są już w intensywnym użyciu.
Jeżeli chodzi o sklep Minti Shop- mogę dodać, że zakupy przebiegły szybko i sprawnie. Zamówienie złożyłam późnym wieczorem w środę (po 22:00), a już w piątek rano odwiedził mnie kurier.
Już zastanawiam się nad kolejnym zamówieniem.

Znacie te produkty, robiłyście zakupy w sklepie Minti Shop?
M.